Tradycją
Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach jest odciskanie dłoni w Alei Gwiazd przez znanych aktorów i nie tylko. Pogoda dopisała, więc ogromna ilość ludzi przyszła zobaczyć ciekawe wydarzenie. Całą imprezę poprowadził nie kto inny, jak dyrektor artystyczny festiwalu - Olaf Lubaszenko. Wśród tłumu gwiazd, które przyjechały na tę uroczystość, można było dostrzec braci Mroczków, Marcina Kwaśnego, Tomasza Schimscheinera, Marka Siudyma i wielu, wielu innych.
Po kilku słowach wygłoszonych przez prowadzącego, aktorzy dokonali
odsłonięcia tablicy pamiątkowej Macieja Kozłowskiego, który niestety nie zdążył odcisnąć swojej dłoni w Alei. W taki sposób można uhonorować i upamiętnić osobę, która wiele dokonała w swoim życiu, pozostając przy tym cały czas niesamowitym człowiekiem. Następnie przeszliśmy do rzeczy najważniejszej - odciśnięcia dłoni przez gwiazdy. W tym roku swoje ślady pozostawili:
Krystyna Sienkiewicz, Zofia Czerwińska, Beata Rybotycka, Anna Przybylska, Szymon Bobrowski oraz Waldemar Malicki.
Każda z tych osób mogła powiedzieć kilka słów zgromadzonej publiczności. Najbardziej rozbawiła nas pani Krystyna Sienkiewicz, która po otrzymaniu róży od organizatorów, stwierdziła, że "wygląda jak mogiła". Warto dodać, iż wraz z panią Zofią Czerwińską swoją łapę odcisnął jej pies, wierny towarzysz aktorki. Sława aktorów kiedyś się kończy, zostają potem zapominani. Te odciski powodują, że w każdej chwili możemy wrócić wspomnieniami do czasów popularności aktora i przypomnieć, jak wiele zrobił dla polskiego filmu.
tekst: Martyna Paszek (klasa medioznawcza)
zaloguj się aby dodawać komentarze