W dniach
16-22 kwietnia odbyła się
wycieczka szkolna do Włoch, która została zorganizowana przez Panią Magdalenę Kosicką. Wszyscy uczestnicy oraz opiekunowie: Pani Beata Czechańska, Pani Magdalena Kosicka, Pani Marzena Makohońska oraz Pan Michał Śmigowski zgromadzili się 16 kwietnia o godzinie 12:45 na placu przed marketem "Albert". Gnieźnieńscy policjanci, po wykonaniu obowiązkowych procedur, pozwolili nam bezpiecznie wyruszyć w podróż. Każdy z obecnych był bardzo podekscytowany czekającymi nas atrakcjami.
Droga do Włoch minęła w bardzo przyjemnej atmosferze, jednak trochę się nam dłużyła. W końcu, we wtorek przed godziną 9.00 dotarliśmy do
Wenecji. Pogoda, którą zastaliśmy na miejscu, była wręcz wymarzona. Po rozprostowaniu kości wyruszyliśmy na zwiedzanie tego pięknego miasta. Pan Łukasz, nasz przewodnik, pokazał nam prawdziwe włoskie życie. Spacerując uliczkami Wenecji, mogliśmy poczuć tamtejszy klimat, zobaczyć miedzy innymi: Most Westchnień, Canale Grande czy więzienie. Dotarliśmy również do Placu św. Marka, gdzie mogliśmy zwiedzić bazylikę św. Marka, następnie tramwajem wodnym udaliśmy się na parking, skąd wyruszyliśmy do Bellari, by odpocząć w hotelu po podróży.
Kolejnego dnia udaliśmy się do
San Marino, państwa w państwie. Jest ono położone w górzystym terenie, wchodzącym w skład pasma Apeninów. Mogliśmy podziwiać wspaniałe widoki, które na pewno nigdy nie znikną z naszej pamięci. Następnie udaliśmy się do jednego z włoskich outletu, w którym mogliśmy zrobić zakupy i zasmakować trochę włoskiego stylu. Na zakończenie dnia udaliśmy się na spacer po plaży w Rimini, a następnie powróciliśmy do hotelu. Trzeci dzień spędziliśmy we
Florencji. Najbardziej ujęły nas chyba przepiękne uliczki. Zobaczyliśmy tam między innymi: most Ponte Vacchio czy Baptysterium. Kolejnego dnia udaliśmy się do
Asyżu. Głównym miejscem, do którego się udaliśmy, była Bazylika św. Franciszka. Mogliśmy przenieść się w zupełnie inny klimat, podczas spaceru ulicami miasta. Po kolejnym długim dniu udaliśmy się do hotelu, by wypocząć, jednak pogoda, która bardzo nam dopisywała, zachęciła wszystkich do spędzenia wieczoru na plaży. Po mile spędzonym czasie na wybrzeżu morza Adriatyckiego wszyscy udali się na zasłużony wypoczynek przed szaleństwami czekającymi na nas następnego dnia w Mirabilandi. W sobotę wszyscy z wielkim żalem spakowali swoje walizki i wyruszyliśmy już na ostatnią zaplanowaną atrakcję, a mianowicie do
Parku Rozrywki w Mirabilandi. Dotarliśmy na miejsce około godziny 10.00 i każdy miał czas, by skorzystać ze wszystkich atrakcji na terenie parku. Największą z nich okazał się katun oraz ispeed, niewielu jednak odważyło się z nich skorzystać. Na pewno nikomu nie zabrakło rozrywki.
Po dniu pełnym wrażeń spotkaliśmy się w autokarze o godzinie 18.00 i wyruszyliśmy w stronę Polski. Podróż minęła naprawdę bardzo spokojnie, ponieważ większość przespała cała drogę. W niedzielę około godziny 8.00 przekroczyliśmy granicę Polski. Zatrzymaliśmy się na pyszne polskie śniadanie i około godziny 13.00 byliśmy już w Gnieźnie. Jestem pewna, że ta wycieczka na długo pozostanie w naszej pamięci!