2 października klasy 2B i 3B wybrały się do kina na film „Kamerdyner”. Pierwszy kwadrans filmu był zdumiewający: Bajon zdecydował się opowiadać w wysokim kluczu epickim, w którym kształt i kompozycja każdego ujęcia pracują na rzecz niezapomnianego widowiska. Reżyserska swoboda i operatorska precyzja w malowaniu obrazem coraz to nowych pejzaży i wnętrz (na czele z pałacem von Kraussów), zostaje utrzymana do samego końca dwuipółgodzinnego filmu. Rozbudza też apetyt na równie intensywną opowieść o zamieszkujących owe przestrzenie postaciach.
Osią fabuły jest historia bękarta hrabiego Hermanna, który znajduje sobie miejsce na dworze von Kraussów, ale pomimo inteligencji i wrażliwości nie zostaje posłany na studia i doznaje od rodziny serii upokorzeń. Romans z córką hrabiego Maritą dodatkowo komplikuje jego życie. Właściwym bohaterem filmu jest ziemia, po której przez pół wieku stąpają bohaterowie – odporna na zmiany granic i zawieruchę historyczną, ale też obojętnie odnosząca się do okropieństw dwóch wojen światowych. Niewątpliwie film wart jest obejrzenia i każdego, kto lubi obrazy historyczne, zachęcamy do pójścia do kina.
/Aleksandra Mazurkiewicz, Ilona Nowicka/
zaloguj się aby dodawać komentarze